niedziela, 27 stycznia 2013

MOJA DROGA DO MEDYCYNY HOLISTYCZNEJ

Organizm ludzki składa się z około 3 bilionów komórek, a w każdej z nich przebiega w sekundzie przebiega około 30 tysięcy skomplikowanych reakcji biochemicznych.

Doktor Wojciech Urbaczka pisze:

       Po kilkunastu latach mojej pediatrycznej praktyki lekarskiej, analizując postępowanie lecznicze w ogromnej liczbie chorób, stwierdziłem za zgrozą, że w większości przypadków nie leczy się przyczyn chorób, ale ich objawy. Tak niestety postępuje wielu lekarzy. Mało tego, pacjenci, ,,klikający'' kanałami swoich telewizorów, ustawicznie są namawiani do stosowania przecudownych preparatów do leczenia bólu [głowy, kręgosłupa, miesiączkowego], zaburzeń snu czy złego samopoczucie i depresji. Działając na ich podświadomość  środki masowego przekazu ustawicznie namawiają ich do leczenia objawu choroby, a nie przyczyny schorzenia!
       Właśnie wtedy spotkałem lekarza zajmującego się od dłuższego czasu medycyną holistyczną. To on pierwszy zaczął opowiadać o ,,symbolicznej górze lodowej'' jako o naszym organizmie.
      Wyobraźmy sobie sytuację, że nagle pojawia się na naszym ciele swędząca, czerwona wysypka uczuleniowa. Zdenerwowani idziemy do lekarza, który widząc stan naszej skóry przepisuje maści i leki odczulające. Skóra oczyszcza się.
Wyzdrowieliśmy? Nie, bo wysypka była szczytem ,,góry lodowej'', była tylko objawem toczącego się w naszym organizmie procesu alergicznego. Istota problemu tkwi bowiem w ,, podstawie góry lodowej".

Ważna jest nie choroba, ale jej przyczyny tkwiące w naszym organizmie.  

Nasz organizm to nie worek z pewną ilością narządów wrzuconych do niego bez ładu i składu.
Medycyna holistyczna zmierza do pełni, harmonii, równowagi wewnętrznej, a także zewnętrznej. To powrót do nauk i przysięgi Hipokratesa. Zakłada ona, że w zdrowym, idealnie funkcjonującym organizmie nie może być chorego narządu. Poza tym, jeśli chory jest jakiś narząd, to automatycznie chory jest cały człowiek.
     
Niezmiernie istotne jest , aby układy, narządy i komórki naszego organizmu współdziałały ze sobą i były od siebie zależne. Nasz organizm to system naczyń połączonych. Kiedy wszystkie komórki tego organizmu pracują maksymalnie i zarazem optymalnie, dochodzi do równowagi ustrojowej i homeostazy.

Parę miesięcy po tym spotkaniu odwiedziła mnie kobieta, której 12-miesięczne dziecko miało trudności ze spaniem. Odwiedziła ona już wcześniej kilku lekarzy, którzy przepisywali preparaty nasenne- niestety bez skutku. Po dokładnym zebraniu wywiadu okazało się, że łóżeczko dziecka stoi obok telewizora, który rodzice namiętnie oglądają codziennie do rana. Co wystarczyło zrobić? Przestawić łóżeczko, lub wyłączyć telewizor, a nie szpilkować dziecko środkami nasennymi!

Na tym polega rozwiązanie problemu- leczyć przyczyny, a nie objawy.

    Od kiedy sam zacząłem tłumaczyć podejście medycyny holistycznej do człowieka, porównuję organizm ludzki do elektrycznego pieca.Jeśli podgrzewamy na nim w garnku wodę, po pewnym czasie woda zaczyna wrzeć To sygnał alarmowy, to czerwona, ostrzegawcza lampka dla naszego organizmu, że coś dzieje się niedobrego. Para unosi pokrywkę garnka. Leczenie objawowe polega na postawieniu na ,,terkoczącej'' pokrywce cegły. Problem na jakiś czas znika, ale zwiększające się ciśnienie powoduje, że pokrywka garnka znowu drga ze zdwojoną siłą. Jest to kolejna lampka alarmowa dla naszego organizmu. Co robimy? Dokładamy kolejną cegłę. Takie postępowanie jest oczywiście nielogiczne i wcześniej czy później doprowadzi do katastrofy i wybuchu!
Wystarczy przecież wyłączyć kuchenkę elektryczną, czyli zlikwidować przyczynę gotowania się wody w garnku!
      
Dokąd zabrnęła współczesna medycyna?
Dziś lekarz nie zadaje pytań: z czym ma pacjent problem, co powoduje że zgłosił się do lekarza? Pyta od razu: Jakie pan ma dolegliwości?
A więc od razu sprowadza pytanie do objawów choroby a nie jej przyczyn.

Człowiek to skomplikowany organizm, którego funkcjonowanie może nie raz szwankować. Najważniejsze jednak aby w jego leczeniu traktować go jako powiązaną całość i nierozerwalną część naszego środowiska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz